Downsizing czy to tylko obca nazwa?

Downsizing – tłumacząc z języka angielskiego można stwierdzić, że jest to redukcja, pomniejszenie. Szeroko rozumiane zjawisko dotyczyło m.in. restrukturyzacji przedsiębiorstw, gdzie redukowano liczbę pracowników. Związane to było z restrukturyzacją przedsiębiorstw w przypadku wprowadzania automatyzacji lub ze względów finansowych. Również  downsizing dotyczy motoryzacji, gdzie zastępuje się silniki o dużej pojemności, silnikami o mniejszej pojemności. Nas najbardziej interesuje to zjawisko pojawiające się w handlu. Zmniejszanie objętości, wagi produktów szczególnie w artykułach spożywczych, kosmetyka, chemii, lekach, nie zmieniając wyglądu czyli opakowania i przy zachowaniu ceny jest to właśnie downsizing.

Jak powstało zjawisko downsizingu?

 

Można tutaj zażartować, że zawsze z tym mieliśmy do czynienia, gdzie sprzedawcy i klienci często podbierali artykuły z opakowań, odlewali szampon, usypywali proszek do prania. Jednak to była zwykła kradzież. Klienci rzadko orientowali się na miejscu, że zostali oszukani, dopiero w domu uświadamiali sobie oszustwo i to nie zawsze. Czyżby to był początek zjawiska downsizingu? Skoro klient nie zwrócił uwagi, że w danym opakowaniu jest mniej towaru, a w dodatku nie czyta etykiet, to można napisać, że np. 200 gramów, mimo, że wcześniej było 250 gramów i tak się nie zorientuje.

Robienie codziennych zakupów, które nie wymagają większego zaangażowania robimy po prostu automatycznie. Poza tym niemiecki lekarz E. H. Weber zajmujący się psychologią eksperymentalną, stwierdził, że niewielkie zmiany wagi danego produktu nie są przez nas zauważalne. Nazywane jest to ułamek Webera, czyli zmiana wagi o niewielki ułamek zostaje pominięta. W ten oto sposób poprzez obserwacje, doświadczenia powstało zjawisko zwane downsizingiem.

Jest na pewno w Polsce zgodne z prawem, ale czy jest ono etyczne w stosunku do konsumentów?

Downsizing – tłumacząc z języka angielskiego można stwierdzić, że jest to redukcja, pomniejszenie. Szeroko rozumiane zjawisko dotyczyło m.in. restrukturyzacji przedsiębiorstw, gdzie redukowano liczbę pracowników. Związane to było z restrukturyzacją przedsiębiorstw w przypadku wprowadzania automatyzacji lub ze względów finansowych. Również  downsizing dotyczy motoryzacji, gdzie zastępuje się silniki o dużej pojemności, silnikami o mniejszej pojemności. Nas najbardziej interesuje to zjawisko pojawiające się w handlu. Zmniejszanie objętości, wagi produktów szczególnie w artykułach spożywczych, kosmetyka, chemii, lekach, nie zmieniając wyglądu czyli opakowania i przy zachowaniu ceny jest to właśnie downsizing.

Jak powstało zjawisko downsizingu?

Można tutaj zażartować, że zawsze z tym mieliśmy do czynienia, gdzie sprzedawcy i klienci często podbierali artykuły z opakowań, odlewali szampon, usypywali proszek do prania. Jednak to była zwykła kradzież. Klienci rzadko orientowali się na miejscu, że zostali oszukani, dopiero w domu uświadamiali sobie oszustwo i to nie zawsze. Czyżby to był początek zjawiska downsizingu? Skoro klient nie zwrócił uwagi, że w danym opakowaniu jest mniej towaru, a w dodatku nie czyta etykiet, to można napisać, że np. 200 gramów, mimo, że wcześniej było 250 gramów i tak się nie zorientuje.

 

Robienie codziennych zakupów, które nie wymagają większego zaangażowania robimy po prostu automatycznie. Poza tym niemiecki lekarz E. H. Weber zajmujący się psychologią eksperymentalną, stwierdził, że niewielkie zmiany wagi danego produktu nie są przez nas zauważalne. Nazywane jest to ułamek Webera, czyli zmiana wagi o niewielki ułamek zostaje pominięta. W ten oto sposób poprzez obserwacje, doświadczenia powstało zjawisko zwane downsizingiem.

Jest na pewno w Polsce zgodne z prawem, ale czy jest ono etyczne w stosunku do konsumentów?

Zgoda na pliki cookie z Real Cookie Banner